Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/90

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
XXXV

Idee kombinują się w nieskończoność, to samo zatem winno być z rozkoszą.

XXXVI

Jak niema na drzewie dwóch listków zupełnie do siebie podobnych, tak samo w życiu ludzkiem niema dwóch jednakowych chwil rozkoszy.

XXXVII

Skoro jeden moment rozkoszy różny jest od drugiego, mężczyzna może być zawsze szczęśliwy z jedną i tą samą kobietą.

XXXVIII

Odczuć subtelnie każdy odcień rozkoszy, umieć go rozwinąć, dać mu nowy styl i oryginalny wyraz: — oto genjusz mężczyzny w małżeństwie.

XXXIX

Między dwiema istotami których nie łączy miłość, sztuka ta jest rozpustą; ale pieszczoty zrodzone z miłości nigdy nie są wyuzdaniem.

XL

Najczystsza kobieta może być zarazem najwrażliwszą w rozkoszy.

XLI

Najcnotliwsza kobieta może być bezświadomie nieskromną.

XLII

W chwili gdy rozkosz łączy ze sobą dwoje istot, zasypiają wszystkie konwencje. Sytuacja ta kryje w sobie zdradzieckie rafy, o które rozbił się niejeden statek małżeński. Biada mężowi, który choć raz jeden zapomni, że istnieje wstydliwość, niezależna od zewnętrznych osłon. Miłość małżeńska musi umieć w porę oczy otwierać i zamykać.