Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/52

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Postanowienie wiarołomstwa nie wdziera się w serce kobiety jak kula pistoletowa. Choćby nawet wzajemna sympatja zrodziła miłość od pierwszego spojrzenia, zawsze kobieta musi przebyć wewnętrzną walkę, która, zależnie od trwania, wyłączy ją na czas jakiś z ogólnej sumy niewierności. Sądzę iż obrazilibyśmy uczucia wstydu niewieściego we Francji, gdybyśmy w tym kraju, tak pełnym wojennego ducha, chcieli wyrazić czas tych rozpaczliwych walk w cyfrze jednej dwudziestej ogólnej sumy kobiet; aby więc tę pozycję zaokrąglić, przypuśćmy, iż niejedna z owych poprzednio obliczonych kobiet chorych, nawet wśród flaszeczek z lekarstwami nie rozstaje się ze swym ukochanym, i że wreszcie odmienny stan kobiety nie zdoła niekiedy odstraszyć zapamiętałego amanta. W ten sposób uzyskaną nadwyżkę oddajemy chętnie na rzecz walczących bohaterek niewieściej cnoty.
Z tych samych przyczyn, nie śmielibyśmy podsuwać, iż kobieta, opuszczona przez kochanka, znajdzie natychmiast hic et nunc drugiego; jednak ten czas ugoru, z natury rzeczy krótszy niż poprzedni, obliczymy na jedną czterdziestą.
Te wykluczenia uszczuplą ogólną sumę do cyfry ośmiuset tysięcy kobiet, które, w danej chwili, zdolne są do naruszenia wiary małżeńskiej.
A teraz, któż nie pragnąłby uwierzyć, iż te wybrane kobiety są i pozostaną cnotliwe? Czyż nie są kwiatem ludności całego kraju? czyż nie olśniewają młodością, wdziękiem, życiem i miłością? Wierzyć w ich cnotę, to nasza religja społeczna, gdyż one są ozdobą świata i chwałą Francji.
Obecnie, zadaniem naszem będzie oznaczyć w łonie tego miljona:
Liczbę t. zw. kobiet przyzwoitych;
Liczbę kobiet cnotliwych.
Zbadanie tej kwestji i oznaczenie tych dwóch kategoryj wymaga jednak osobnych Rozmyślań, które będą niejako uzupełnieniem niniejszego.