Poprzednie rozdziały rozwinęły raczej zasady, niż przedstawiły wprost środki odparcia siły przez siłę. Były to leki ogólne, nie miejscowe. Przejdźmyż teraz owe środki osobiste, które natura dała ci ku obronie; Opatrzność bowiem nie zapomniała o nikim: jeżeli dała sepji (ryba w morzu Adrjatyckiem) ciemną farbę, pozwalającą jej otoczyć się w wodzie obłokiem, pod którego zasłoną uchodzi oczom wroga, możesz przypuszczać, że i męża nie zostawiła bez oręża: otóż, nadeszła chwila dobycia go.
Żeniąc się, zapewne postawiłeś żądanie, aby żona sama karmiła: wtrąć ją zatem w trudy ciąży i karmienia, odsuniesz niebezpieczeństwo przynajmniej na rok lub dwa. Kobieta, zajęta rodzeniem lub karmieniem malca, pozytywnie nie ma czasu myśleć o kochanku; nie mówiąc już, że wygląd jej przed i po fakcie uniemożliwia na pewien czas bywanie w świecie. Jak sobie wyobrazić, aby najbardziej nieskromna z dystyngowanych pań, któremi zajmuje się nasza książka, odważyła się pokazać w odmiennym stanie i obnosić ten ukryty owoc, swoje publiczne oskarżenie? O, lordzie Byronie, ty, który znieść nie mogłeś widoku kobiety jedzącej!...
W pół roku po szczęśliwem rozwiązaniu, skoro malec nassał się do syta, zaczyna kobieta odzyskiwać świeżość i swobodę.
Jeśli żona nie karmiła pierwszego dziecka, masz chyba dość sprytu, aby wyzyskać tę okoliczność i obudzić w niej chęć karmienia tego które jeszcze nosi w łonie. Czytujesz jej Emila Russa,
Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/176
Ta strona została skorygowana.
ROZMYŚLANIE TRZYNASTE
O ŚRODKACH OSOBISTYCH