Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
ROZMYŚLANIE DWUNASTE
HYGIENA MAŁŻEŃSKA

Celem tego Rozmyślania jest przedłożyć twej uwadze nowy środek, zapomocą którego, z nieodpartą siłą, będziesz mógł naginać wolę żony. Chodzi o wyzyskanie wpływu, jaki, na istotę moralną człowieka, mają niedomagania fizyczne oraz umiejętne stopniowanie zmyślnej djety.
To ważne zagadnienie medycyny małżeńskiej uśmiechnie się z pewnością owym podagrykom, niedołęgom, astmatykom, i legjonowi starców, których zbudziliśmy z apatji rozdziałem o predestynowanych; ale, przedewszystkiem, dotyczy ono mężów dość odważnych, aby wstąpić na drogi machiawelizmu, godnego owego wielkiego króla Francji, który silił się utrwalić szczęście narodu kosztem kilku feudalnych głów. Tu, kwestja jest ta sama. Również chodzi o amputację, lub osłabienie niektórych członków dla dobra całości.
Czy wyobrażasz sobie, iż ognisty kawaler, poddany djecie złożonej z ziółek Hanei, ogórka, sałaty oraz pijawek za uszami zaleconych przez Sterna, byłby niebezpieczny dla cnoty twej żony? Przypuśćcie, iż zręcznemu dyplomacie udałoby się umieścić na głowie Napoleona stały kataplazm, lub wsunąć mu co rano enemę z miodem, czyż myślicie, że Napoleon, Napoleon Wielki byłby zdolny podbić Włochy? Czy Napoleon był w istocie ofiarą straszliwych cierpień pęcherza w czasie kampanji rosyjskiej?... Oto kwestja, której rozwiązanie ciążyło nad losami kuli ziemskiej. Czyż