Strona:PL Balzac - Fizjologja małżeństwa. T. 1.pdf/146

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

dziwemi namiętnościami. Wówczas, dusza podejmuje z radością każdy wysiłek: byle mogła czuć, byle mogła działać, chętnie zwróci swe siły nawet przeciw sobie. W tem spostrzeżeniu które każdemu mogło się nastręczyć, leży tajemnica prawodawstwa, spokoju i szczęścia. A przytem, wymagania pracy naukowej przybrały dziś takie rozmiary, iż najzapalczywszy z naszych przyszłych Mirabeau może utopić całą energję w jednej miłości i w nauce. Iluż młodych ludzi ocalało od rozpusty, dzięki wytężonej pracy, połączonej z przeszkodami jakie spotkali w swej pierwszej i czystej miłości? W istocie, gdzież jest młoda dziewica, któraby nie pragnęła przedłużyć rozkosznego dzieciństwa swych uczuć, któraby nie była dumna z tego że jest uwielbianą i któraby uroczych obaw swej nieśmiałości, wstydliwości własnych myśli, nie umiała przeciwstawić młodocianym pragnieniom równie niedoświadczonego jako ona kochanka? Jurność miłosna Franków i jej słodycze staną się więc wspaniałym przywilejem młodości: wówczas ustalą się w naturalny sposób owe stosunki dusz, zmysłów, charakterów, usposobień, temperamentów i warunków, z których wynika zbawienna równowaga, tak niezbędna dla szczęścia małżonków. System ten zyskałby o wiele szerszą i silniejszą podstawę, gdyby córki podlegały pewnemu roztropnie obmyślonemu wyłączeniu od dziedzictwa, lub gdyby wydawano je za mąż bez posagu, jak w Stanach Zjednoczonych. Wówczas, mężczyzna zwracałby się w wyborze tylko ku tym młodym osobom, które dawałyby mu widoki szczęścia przez swe przymioty, charakter lub uzdolnienie.
Wówczas, system Rzymian będzie można bezpiecznie zastosować do kobiet zamężnych, które, jako młode dziewczęta, korzystały z praw swobody. Ponosząc całkowite trudy pierwszego wychowania dzieci, owego najważniejszego z zadań matki, zajęte wydawaniem na świat i pielęgnowaniem owego nieustannego szczęścia, tak czarująco odmalowanego w czwartej księdze Julji, będą one, podobne dawnym Rzymiankom, przedstawiały w swym domu ży-