Strona:PL Balzac - Ferragus.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że to daje kobiecie coś mglistego, osjanicznego i bardzo dystyngowanego.
— Więc dobrze. Proszę mi prędko odesłać.
Następnie dama skręciła żwawo w ulicę Ménars i weszła do siebie. Kiedy brama się zamknęła, młody kochanek, straciwszy wszystkie swe nadzieje, a zarazem, na domiar nieszczęścia! swoje najdroższe wierzenia, puścił się przez Paryż jak człowiek pijany, i znalazł się niebawem u siebie, nie wiedząc jak się tam dostał. Rzucił się w fotel, i siedział tak z nogami wspartemi o kominek, z głową utopioną w dłoniach, susząc przemoczone buty, paląc je nawet. Była to straszna chwila, jedna z tych w których charakter człowieka przeobraża się i kiedy postępowanie najlepszego z ludzi zależy od szczęśliwego lub nieszczęśliwego pierwszego kroku. Opatrzność czy fatalność, wybierajcie.
Młodzieniec ów należał do dobrej rodziny, o niezbyt dawnem zresztą szlachectwie; ale tak mało jest dziś starożytnych rodzin, że wszyscy młodzi ludzie są bez protestu starą szlachtą. Przodek jego kupił urząd rajcy parlamentu paryskiego, i został prezydentem. Synowie jego, odziedziczywszy ładny majątek, wstąpili do wojska i, spowinowaciwszy się świetnie, dotarli aż do Dworu. Rewolucja zmiotła tę rodzinę; ale pozostała z niej stara, uparta matrona, która nie chciała emigrować; wtrącona do więzienia, zagrożona szafotem i ocalona 9-go termidora, odzyskała swoje dobra. Skoro nadeszły pomyślniejsze czasy, sprowadziła w r. 1804 wnuka swego Augusta de Maulincour, jedynego potomka rodziny Charbonnon de Maulincour,