Strona:PL Balzac - Dwaj poeci.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

matka, jedyna która wierzyła w przyszłość Balzaka i wszystko była gotowa jej poświęcić, ułatwia mu rozpoczęcie tego przedsiębiorstwa, opartego głównie na kredycie. Tanie wydawnictwa — później, po upadku Balzaka-wydawcy, przejęte przez księgarzy i zmienione w doskonały interes — kończą się kompletnem fiaskiem i deficytem; nie mogąc się pogodzić z katastrofą, Balzak brnie coraz głębiej w imprezy przemysłowe, rozszerza drukarnię, zakupuje do spółki odlewnię czcionek, szamoce się, walczy, aż wreszcie, po trzech latach, pada obciążony 70.000 franków długu — sumą olbrzymią jak na owe czasy i na jego pozycję socjalną w danej chwili! — powodując tą katastrofą śmierć ojca ze zgryzoty, ruinę finansową matki i stwarzając dla siebie zobowiązania, pod których ciężarem będzie się uginał całe życie.
Ten epizod z życia pisarza potrzebny był do zrozumienia, ile z niego samego, z własnych przeżyć i wzruszeń, wchodzi zarówno w ambitne i niecierpliwe marzenia Lucjana, jak w „trzeźwe“ kalkulacje skromnego Dawida. Każdego z nich obdzielił Balzak cząstką swej bogatej indywidualności, której zresztą, prócz tych dwu postaci, starczyło na cały świat jeszcze. Interesującem jest, iż, kreśląc fizyczny portret Dawida, Balzak odmalował niemal żywcem samego siebie; jeżeli zaś ukochanej jego dał imię Ewy, to dlatego, aby, pod tem przebraniem, móc oświadczać się swej dalekiej quasi-narzeczonej, Ewie Hańskiej, dla której tak samo — przez całe życie, niestety! — budował plany spokojnej i szczęśliwej przyszłości, wciąż odsuwające się w niknące perspektywy.
Jak w wielu innych utworach Balzaka, tak i tutaj uderzającą jest stosunkowa nikłość akcyi w porównaniu do szeroko i aż nazbyt drobiazgowo podmalowanego tła; bo też, powieść ta, bardziej jeszcze niż inne, jest organiczną cząstką większej całości. Zresztą, tło — jeden z warjantów tak nienawistnego Balzakowi życia prowincji — nakreślone jest z takiem mistrzostwem, iż, mimo tylokrotnego powtarzania się satyry antyprowincjonalnej w nowożyt-