Strona:PL Balzac - Chłopi. T. 1.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

legujący w Paryżu jak w Aigues z młodym Gaubertin, został wówczas świeżo podprokuratorem w stolicy departamentu. Zanim został brygadjerem żandarmerji, stary Soudry, furjer w artylerji, dostał ranę w jakiejś potyczce broniąc pana de Soulanges, wówczas adjutanta przy generale. W dobie tworzenia żandarmerji, hrabia de Soulanges, zostawszy pułkownikiem, poprosił dla swego zbawcy o stanowisko brygadjera w Soulanges; później poprosił o posadę, na której zaczął służbę młody Soudry. Że zaś małżeństwo panny Gaubertin było już rzeczą postanowioną, niesumienny intendent czuł się mocniejszy na swoich śmieciach od dymisjonowanego generała.
Gdyby to opowiadanie nie miało wyrażać innej nauki, niż ta, która płynie ze sprzeczki generała ze swoim rządcą, byłoby już dla wielu ludzi pożyteczną lekcją życia. Kto umie z pożytkiem czytać Machiawela, ten wie, iż mądrość ludzka polega na tem, aby nigdy nie grozić, aby działać nie mówiąc, aby oszczędzać schronienie swego wroga nie stąpając, jak mówi przysłowie, żmiji na ogon; aby wystrzegać się jak ognia zranienia miłości własnej człowieka stojącego niżej. Fakt, choćby z największą szkodą dla interesów, można w końcu przebaczyć, da się go wytlómaczyć na różny sposób; ale miłość własna, wciąż krwawiąca od rany jaką otrzymała, nie przebacza nigdy. Osobowość moralna jest tkliwsza, bardziej żyjąca poniekąd niż osobowość fizyczna. Serce i krew mniej są wrażliwe niż nerwy. Nasza wewnętrzna istota zawsze panuje nad nami, w każdej okoliczno-