Strona:PL Ballady, Legendy itp.djvu/69

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

—„Nie płacz, niewiasto“, rzekł Zbawiciel świata,
„Brat twój nie skonał, bowiem tylko drzemie,
„Zbudzić go może jedno moje słowo.
„Wskażcie, gdzie leży, a wstanie na nowo“.

I wielkim głosem do trupa zawoła,
Aż w swych posadach drgnęło skały brzemię:

— „Łazarzu, powstań! wynijdź z grobu łona!“

I martwy powstał, szerząc strach dokoła.

— „Łazarzu, powstań!...“ echo brzmi i kona,
Gdy on, w opończę owinięty białą,
Na tłum zebranych spogląda ciekawie.

Radością serce każde wnet zadrgało
I tylko Chrystus jeden zadumany
Stał wciąż w milczeniu, spoglądając łzawie.

Kiedy pytały Go niewiasty święte,
Zwracając oczy Nań z łez nieoschnięte:
— „Czemu dla Ciebie, Panie Ty nad Pany,
„Obcą się zdaje nasza wspólna radość?“