Przejdź do zawartości

Strona:PL Arystofanes - Lysistrata.djvu/182

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
lysistrata.

Szaleni! Chcieliście walczyć z kobietami! Nie mogliście sami dać sobie rady i musieliście broń złożyć. Ateńczycy niech to, co się stało, posłuży wam za naukę. Znacie teraz Atenki sposób, otrzymania od mężczyzn, czego chcecie! Nie nadużywajcie go; używajcie jedynie w szlachetnych celach i dla dobra ojczyzny.

eirones.

W moich podróżach poznałem kraj, wprawdzie na północy, w którym, nadużywają tego sposobu.

lysistrata.

Teraz kiedy wszystko dobrze się skończyło, pośpieszycie do żon Lacedemończycy, a wy Ateńczycy połączcie się z waszemi. Wy Beotki powrócicie do waszych mężów. Żona niech pilnuje męża, mąż żony. A wszyscy strzeżmy się szaleństw, błędów i pomyłek.

(Ogólny ruch, mężowie biorą pod ręce żony).
lampito (zbliża się do Taraxiona i bierze go czule pod ramie).
taraxion.

Odczep się odemnie, namiętna niewiasto!

lampito.

Co za zawód. Zamienili mi go.

lysistrata.

Dla uczczenia pokoju zapraszam wszystkich i was Lacedemończycy i was Beotki na wielką, na Akropoli w Propileach, ucztę, zgody Aten ze Spartą, żon z mężami.