Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
II.

Tam, gdzie srebrne leżą śniegi,
Tam, gdzie płynie Nil zielony,
Z orłowemi sztandarami
Napoljońskie szły legjony.

Szły legjony napoljońskie,
Gdzie je wodził „kapral mały”,
Aż się niebo uśmiechało,
Aż się ludy dziwowały!

Toż batalie były dzielne,
Częstochowska Parmo święta!
Płakiwała matka-ziemia,
Krwawą rosą przesiąknięta!

Do ataku, jak na gody,
Szła francuska gwardja stara:
Wiw la Franse! Wiw lemperer!
W imię Ojca... naprzód wiara!”


III.

Nie zdobiły Napoljona
Złote hafty, srebrne chwasty —
Nosił surdut na mundurze
I kapelusz trójgraniasty.

Postać, panie, niby licha,
Jakaś kusa, jakaś drobna,
Do zdobywcy Europy
Ani za grosz niepodobna.