Strona:PL Artur Oppman - Poezje tom I Stare Miasto.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Płynie duch ludzki na łasce fali,
Jakoby żeglarz na morskiej toni,
A życie woła: „Daléj a daléj!”
A wiedźma-troska, jak upiór goni!
Niechże pątnikom po cierniach wielu
Jedna ścieżynka błyśnie różami...
Baranku Boży! Odkupicielu!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!


Przerób łzy ciche na jasną przędzę
I uczyń z onej zasłony złote
Na ludzkie smutki i ludzką nędzę,
Na wiekuistą ludzką tęsknotę!
Ta krew, co cieknie z Twojego boku,
Niech świat oczyści, jak przed wiekami...
Szafarzu światła! zwycięzco mroku!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!


A kiedy będziem konać żałośnie,
Na trwożnym duchu chwiejni i chorzy,
Niech nam Twój anioł mówi o wiośnie,
Niech nam Twój anioł mówi o zorzy!
Jak złoty pomnik dla naszych kości,
Zapal promyczek nad mogiłami...
Źródło nadziei! Tęczo miłości!
Chryste, o, Chryste! czuwaj nad nami!