Strona:PL Artur Oppman - Cztery komedyjki.djvu/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ŻABI KRÓL


OSOBY:
KRÓL
KRÓLEWNA
ŻABI KRÓL



AKT  I-szy.
LAS.


Królewna (idzie powoli, potem zatrzymuje się).
Z głównej drogi lekki krok po mchach miękkich wiedzie w bok: jak tu cicho... jaki cień, zda się, noc już zmienia dzień!
(Po chwili, patrząc na niebo).
Nie! słoneczko z poza drzew lśni czerwone niby krew, niezadługo zajdzie już za gór siedem, siedem mórz.
(po chwili).
Mnie najmilej w pustce tej... w towarzystwie kulki mej, mojej kulki szczerozłotej. Pójdź, kuleczko! pójdź na psoty!
(Wyjmuje z kieszonki złotą kulę i bawi się nią, podrzucając wysoko i chwytając znowu).
Jakaż to cudowna gra! kula błyszczy, gdyby skra, mieni się tysiącem farb... ach! ta kula to