Strona:PL Antoni Lange - Rozmyślania.djvu/057

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
XXXIV


Tak mi jakoś się wydaje,
Jakbym ciebie znał —
Jakbym dawno ciebie znał:
(Jakieś ciche, senne gaje,
Nad jeziorem, w cieniu skał) —
— Tak mi dziwnie się wydaje,
Jakbym ciebie znał!

Gdzie to było? kiedy było?
Nie wiem, nie wiem sam —
I czy było, nie wiem sam:
Czy mi śniło się, roiło,
Czy to było? gdzie to było?
Gdzieś — daleko — tam...

Czy na wschodzie, czy zachodzie?
Czyli w którem z miast,
Z żywych czy umarłych miast?
Czy w niebiańskim gdzieś ogrodzie,
Czy w eterów gdzieś swobodzie,
Czy na której z gwiazd?...

Ten uśmiechu promień złoty, —
Dreszcz i żar i łzy,