Strona:PL Antologia współczesnych poetów ukraińskich.djvu/93

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Patrz: ziemia, zbywszy śnieżnych szat,
W objęciach nocy sinej!…
Namiętny powiew pieści kwiat,
A strumień jarzębiny.

Na wód przeźroczu tysiąc zórz,
Dróg mlecznych wstęgi lite, —
Stąd płynie mocny zapach róż,
Tam rzędy wierzb upite.

Więc jeśli jeszcze drobna skra
W twej duszy ogniem pała —
Płoń! życie — chwila, życie — gra,
A śmierć — to wieczność cała.

Zakwita ziemia, cały świat,
Hej! szalej dziś, kto młody!
Przygotuj złotą harfę rad,
Dziś wiosna sprawia gody!

Hej, śmiało! niechaj dzwoni dzban,
Niech pieśń płomienna szumi,
Niech sny z młodością idą w tan,
Niech szału nic nie tłumi!

Wszak wszystko przecie nam do cna
Zabiorą czas i bliźni,
Wygaśnie serce aż do dna,
Szał młody się zabliźni.