Ta strona została przepisana.
I tu, nim kot się spostrzedz
Mógł i umknąć ździebko.
Za cąber go szerokiem
Łapskiem ujął krzepko.
Serdecznie, po bratersku
Tak, i pyszczek koci
Gwazdnął ozorem, niby
Talerz od łakoci.
Kot, brzydząc się psu-bratu
Odpieszczać tem samem,
Na odlew mu wszelako
Plunął w ustną jamę,
I susa dawszy na mur,
Przybrał kształt pałąka.
Pies wściekł się.
Taka zwięzła
Sojuszowa płonka.
Pies się z kotem nie zżyje,
Ani kot z psem. Czemu?
Bo lepiej się nie kochać,
Niż kochać po psiemu.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/1b/PL_Antologia_wsp%C3%B3%C5%82czesnych_poet%C3%B3w_polskich_%281908%29_p0116.png/40px-PL_Antologia_wsp%C3%B3%C5%82czesnych_poet%C3%B3w_polskich_%281908%29_p0116.png)