Strona:PL Antologia współczesnych poetów polskich (1908).djvu/196

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
O NOWYM RANKU.

...O nowym ranku świata
Rzucam tę czarną lutnię,
Co gra i śpiewa smutnie,
— Bo oto z krańca mórz,
Z dnia brzaskiem, z świtem słońca.
Cała promieniejąca
Od jutrzenkowych zórz,
Nowa mi pieśń, wiosenne ptaszę już nadlata!

O nowym ranku świata
Naciągam struny złote.
Z promieni dnia je plotę,
Roztęczam blaskiem ros...
Bo już skroś martwych pleśni,
Szumiących zdrojów pieśni
Z gór leci huk i głos...
I ziemi już utkana nowej wiosny szata!

O nowym ranku świata
Wiążę me struny złote,
Nie na ból, na tęsknotę,
Na serca stary żal...
W błękity je, bez mety,
Z planety na planety,
W najdalszą rzucam dal...
Od słońc — do słońc, strun moich złoci się już krata!