Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/293

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.
    POECI CZESCY.

    ZMROKIEM.
    (Z HALSZKI KRASNOHORSKIEJ.)

    Zniknął dzionek w gór osłonie,
    Rosa pada na stokrocie;
    Patrz, na niebie złote dłonie,
    Rozsiewają gwiazdek krocie.

    Spokój w niebie. — Ból, tęsknotę,
    Sen w ramiona swe oplata;
    Nić miłości ręce złote,
    Dla całego przędą świata.

    I nikt ciszy tej nie zmąca,
    Raj po ziemskiej śnim katuszy...
    Słyszysz? jak dłoń Boża trąca,
    O napięte struny duszy!

    W. Bełza.