Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/092

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I tylko aniołów loty,
Szeleszczą po tym śnie.
O! blada, ranna gwiazdo,
Wstrzymaj się z swoją jazdą,
Niech z nich uplotę gniazdo,
Tam gdzie jej serce lgnie!

Kornel Ujejski.




WEZWANIE.
(Z WIKTORA HUGO.)

Przybądź o czarodziejko! Dzisiaj cudów chwila!
Tyś jest Danta cherubem, boginią Wirgila;
Skroń monarszego wdzięku, stopy masz gazeli,
Hołdów tłum ci zazdrości, uśmiechu anieli;
Ramiona twoje godne by je kryła szata
Z lazuru, jak półbogów umarłego świata.

Piękności wszelki skarbiec, wszelki wdzięków harem,
Zaniemiałby, lic twoich oślepiony czarem.
Jeśliby cię Cellini, rozśmianą jak dziecko,
Przenieść mistrzowskiem dłutem na urnę chciał grecką,