Strona:PL Anna Ciundziewicka - Gospodyni litewska.djvu/467

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

stwiskiém, len więc byłby mu na przeszkodzie, albo zostałby sam uszkodzonym od bydła lub owiec[1]. Po lnie zaś, len ledwo w 6 lub 7 lat zasiewać się z korzyścią może.
Lnu wyrywanie i moczenie. Czas zbierania lnu, gdy listki jego od ziemi zaczną żółknąć, i główki takiegoż koloru nabierają; wtenczas w pogodę wyrywać ile możności jednego dnia, układając jak najrówniéj w główkach, i gdy jedni wyrywają, drudzy na posłaniu ze słomy, obcinają główki w tym samym dniu, czy to kosą ostrzem do góry osadzoną, między dwóma kołkami w ziemię wbitemi, czy też grzebieniami[2]. Potém snopki małe przewiązują się w dwóch miejscach, przęwiąsłami słomianemi; snopki te od 4-ch do 6-ciu cali średnicy mieć powinny. W oddaleniu od mieszkań i obor, nie w rzece, ani w stawie, ale w sadzawce, gdzieby ruda nie ciągneła, zamaczać się len powinien, na posłaniu z chróstu brzozowego, w wigilią już przysposobioném. Len układa się w okrąg naokoło tego podesłania, wierzchnie końce zakładając we środku, nieco jedne na drugie, z wierzchu zaś, dla tego, aby len nie spływał, i był wodą całkiem objęty, nacisnąć go trzeba kamieniami, balami lub karczami, byle nie dębowemi lub olchowemi (bo te z siebie farbnik puszczają).

Jeśliby w jednym dniu, wszystkiego lnu zamoczyć nie można było, to strzedz się przynajmniéj, aby on nie był na upał słoneczny wystawiony, przez cały dzień

  1. Nasi wieśniacy najczęściéj sieją len na nizinach, gdzie się okaże z zimy wymokła pszenica, lub żyto. Na dyrwanach też, to jest na gruntach, które długo leżały odłogiem dziwnie się len udaje.
  2. Obcięte główki przewiać trzeba, aby czyste, bez ziół zostały; rozesłać je cienko i mieszać aby się nie zgrzały. Gdy wyschną doskonale, wymłócić je i siemie w fasach przechowywać, w miejscu suchém.