Strona:PL Andrzej Janocha-Krótki życiorys o. Wacława Nowakowskiego, kapucyna (Edwarda z Sulgostowa).pdf/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

miątka ze Syberyi. Gdy sobie ją zapalę i pykam, puszczając dymne kółeczka, przypominają mi się wszystkie syberyjskie dole i niedole. Ona mię rozwesela i uzdrawia, z niej rozpocząłem w ciężkiej chorobie melancholijnej palenie, jako lekarstwo.
Późniejszemi czasy pytałem się w Krakowie, czy ma jeszcze tę fajeczkę, odpowiedział, że gdzieś się zatraciła.
Jako najdroższą drugą pamiątkę z więzienia z roku 1863, przechował do dziś dnia już bardzo, prawie w strzępki podartą aresztancką, szarą, wełnianą siermięgę. W nią w uroczystości narodowe i w ważniejsze rocznice ubierał się i nosił jako włósiennice pod habitem na gołem ciele; w powszednie zaś dni, aby się całkiem nie zniszczyła, zdejmował, w stare resztki habitu lub płaszcza okręcał, kładł pod głowę zamiast poduszeczki i na niej spał, a nieraz całe noce, leżąco czytając historyę polską lub święte ascetyczne księgi do pracy literackiej lub do kazań się przygotowywał. Na tej też siermiędze w chorobie leżąc, życie zakończył.
W Nowicyacie, lżejszym już teraz, niż w Lubartowie, przykładem swoim był wielką pomoca O. Magistrowi, Stanisławowi w prowadzeniu młodziutkich nowicyuszów. On był ich jakby Vice-magistrem, ucząc ich zwyczajów zakonnych, z pierwszych najostrzejszych czasów zaczerpniętych. Zanim co opowiedział i nauczył, sam czynem to wprzód na sobie pokazując, wykonał. Nowicyusze w czasie rekreacyi lgnęli do niego i prosili, aby im nieco z życia Syberyjskiego opowiadał. Na to on:
— „Po Nowicyacie wam opowiem, teraz mówmy o Regule i świętych zwyczajach zakonnych“.
Miło też było posłuchać jego obrazowych i dowcipnych opowiadań z życia zakonnego. Chociaż Ojcowie przełożeni dla wieku i styranego zdrowia, uwalniali go od długiego klęczenia w chórze i mówienia codziennej kulpy w refektarzu klęcząco, przed obiadem. On, mimo