Strona:PL Alfred de Musset - Poezye (tłum. Londyński).pdf/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

I spokój w pałacach,
Wśród ciężkich portyków,
I białe śpią schody
Do sal dostojników,

I chmurne posągi,
I mosty i drogi,
I cisza wśród drżącéj
Na wietrze odnogi.

Jedynie straż, pewna
Hallabard swych mocy,
Wejść do arsenałów
Pilnuje po nocy.

Ah! teraz niejedna,
Przy blasku księżyca,
Na swego amanta
Wygląda dziewica.

Wnet bal się rozpocznie,
Niejedna więc rada
Przed lustrem swą czarną
Maseczkę już wkłada.

Na łożu pachnącém,
Półsenna Vanina
W objęciach kochanka
Omdlewać zaczyna.

A za to Narcyza,
Rozkoszą pijana,
Ucztuje w gondoli
Do świtu, do rana!