Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom X.djvu/285

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Lis.

Otóż niemy,
Ten któremu losy dały
Mądrość, dowcip, cnotę, wiedzę...

Borsuk.

Szkoda tylko, że tak mały.

Lis.

Ha! Cóż robić, co jest zjemy,
Niech nie depczą po koledze.

(Zjadłszy odchodzą.)





SCENA V.
Inna część lasu.
Łania, Małpa, Krowa, Jałówki później inne Zwierzęta.
Krowa.

To moje pierwsze i ostatnie słowo,
A ty rób jak chcesz.

Łania.

Ależ moja Krowo,
Powiedz wyraźnie, cóż ja złego robię?
Czem krzywdę niosę drugim albo sobie?

Krowa.

Złego nie robisz, chętnie temu wierzę;
Lecz pozór dajesz, to ci powiem szczerze;
A pozór z prawdą często w parze chodzi,
Pozór jak prawda skaleczy, zaszkodzi,
Pozór jak prawda hańbą okryć może,
Zatem dość złego już w samym pozorze.