Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom VI.djvu/167

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kasztelanowa (na stronie).

Wyraźnie waryat... (oglądając się) Panno Figa... Stanisławie!..

Alfred.

Oto jest list mego stryja.

Kasztelanowa.

Ale ja nie mam honoru znać stryja Pana Skalskiego.

Alfred.

Ależ, przez Boga żywego, chciejże Pani raz rzecz zrozumieć... list od mego stryja Radcy stanu Tulskiego.

Kasztelanowa (biorąc list).

Cóż to znaczy?

Alfred.

Proszę czytać.

Kasztelanowa (przeczytawszy).

A!.. A!.. A!.. Pan, Pan jesteś Alfredem?

Alfred.

I zawsze nim byłem.

Kasztelanowa.

A tamtenże?

Alfred.

Kapitan Barski, wszakże na wstępie powiedział.

Kasztelanowa.

Panie Alfredzie!.. Panno Figaszewska!.. Ależ oni pojechali.

Alfred.

Jakto pojechali?.. kto?.. gdzie?..