Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom V.djvu/193

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Papkin.

To, to, to to.

Cześnik.

Podstolina...

Papkin (płaczliwie sens kończąc)

Nam skrewiła.

Cześnik.

Do Rejenta...

Papkin (jak wyżej).

Zabłądziła.

Cześnik.

Do Rejenta... do Rejenta?...
I chce... chce pójść...

Papkin (truchlejąc).

Za Wacława.

Cześnik.

I tyś milczał, ćmo przeklęta!...
Ale krótka będzie sprawa...
O płci zdradna! czci niewarta!
Obyś była jak ta karta
W mojém ręku teraz cała,
(mnąc list) Tak, tu...

Papkin (wpadając w mowę, na stronie).

Zpyszna by się miała!

Cześnik.

Utarłbym cię w proch z kretesem —
Ale czasu nie chcę tracić.