Przejdź do zawartości

Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom IV.djvu/294

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
P. Jowialski.

Mnie?

Ludmir.

Jeżeli Waćpan Dobrodziej raczysz pozwolić, aby imie jego zaszczyciło pracę moję.

P. Jowialski.

Mnie? mnie? chcesz całe dzieło przypisać?

Ludmir.

Jeżeli pozwolisz.

P. Jowialski.

Jeżeli pozwolę? o człowieku, człowieku! czémże zasłużyłem na taki honor? ale prawda, nie zasłużony, ale szczęśliwy bierze. I wydrukujesz to dzieło?

Ludmir.

To się rozumie.

P. Jowialski (ściskając go).

Żądaj odemnie czego chcesz. Słyszysz pani Jowialska, będę wydrukowany.

P. Jowialska (zdejmując okulary).

Wydrukowany? proszę!

Ludmir.

Żądać tylko będę, abyś pozwolił spisać wszystkie przysłowia i wierszyki, których tyle umiesz i tak ładnie deklamujesz.

P. Jowialski.

Bierz pióro, pisz. Powiem ci zaraz jednę bajkę.

Ludmir.

Bardzo proszę.

P. Jowialski.

Dwie.

Ludmir.

Co za szczęście!