Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom III.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Kasia.

Cóż robić?

Makary (pijąc).

Atakować.

Doręba.

Będę mówić z twoim stryjem.

Kasia.

On ci się przestraszy.

Doręba.

Będę się starał przez niego i innych pobudzić i dodać odwagi do zrzucenia nowoprzyjętego jarzma.

Kasia.

Trudno będzie.

Doręba.

Chciałbym tylko znaleźć sposobność z nim mówienia.

Kasia.

Jeno go nie widać.

Doręba.

Tu go więc na przesmyku czekać będę.

Kasia.

Nie trzeba jednak aby nas razem zastał.

Doręba.

Poglądaj tam, Makary.

Makary.

Zaraz idę, (idzie ku drzwiom z koszykiem i butelką) ale nie sam.