obwiesił: rozumiesz Waćpan, obwiesiłbym się do stu paraliżów! (odchodzi)
Co się dzieje! co się dzieje!
Kapelan, Orgonowa.
Nie kładź palca między drzwi, palca nie przyskrzynią. Kto radę powtarza, natręt z doradcy; złe oczy wszystko krzywo widzą. Pająk szuka jadu ale pszczoła miodu; rozumiesz Waćpan? Milczenia rzadko kto żałował, a mówności często. Proszę to pamiętać; sługa uniżona.
(ukłoniwszy się nizko i tak ją oczami odprowadziwszy).
Ja mam mówności żałować. Co się dzieje! Co się dzieje!
Kapelan, Aniela.
Jednego razu byłam w domu mojej przyjaciółki; dawałam jej rady, rady prawdę mówiąc, które więcej moje, niż jej dobro miały na celu. Poznała się w końcu na tém; powiedziała mi, że rad nie potrzebuje i że się jej staję natrętną. Na to oświadczenie... wiesz Waćpan com zrobiła? Kazałam zaprządz i wyjechałam... i wyjechałam. (odchodzi za Orgonową)
Jakie rady? co zrobiłem? co się dzieje!