Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom I.djvu/218

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
Aniela.

Tam nie popłacają wykształcone słówka.

Rotmistrz.

Ho, ho!

Aniela.

Tam działać potrzeba.

Rotmistrz.

Jak na męża przystoi.

Aniela.

I na dobrego żołnierza; źle albo dobrze, ale otwarcie.

Rotmistrz.

Prostą drogą i śmiało.

Aniela.

Nigdy się nie bać.

Rotmistrz.

I samego diabła!

Aniela.

Ach! (pomiarkowawszy się) O tak, tak.. szczęśliwy, szczęśliwy kto ten stan obrał. Ach, gdybym nie była kobiétą, byłabym żołnierzem całe moje życie.

Rotmistrz.

Proszę! (na stronie) Dorzeczy kobiéta.

Aniela.

Raz nawet myśl mi przychodziła, ale to dawniej, ukryć płeć moję, przywdziać mundur i stanąć w szeregu Huzarów.

Rotmistrz.

W szeregu Huzarów, i ukryć... (na stronie) Rzadka kobiéta.