Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 02.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szając ramionami — co jest powodem tych naiwności? Oto, że w teatrach waszych, truciznę wypijają, albo z flaszeczki, albo też w „puharze wina“ najczęściej. W parę sekund potem otruty umiera i spada zasłona. Le comedia e finita!
Tym sposobem nikt nie widzi, jakie są dobre następstwa zabójstwa, co utwierdza bardzo wiele słabych głów w przekonaniu, że trucie jest zadaniem łatwem i najzupełniej bezpiecznem.
— Trochę inaczej wyglądają sprawy te na południu Europy i na Wschodzie. W takim Aleppo, Kairze, a choćby nawet w Rzymie, lub w Neapolu, o bardzo wielu ludziach z pozoru najzdrowszych, wtajemniczeni powiedzieć mogą: „ten oto jegomość, od trzech tygodni jest truty, a za miesiąc umrze niezawodnie“.
— Więc ludzie tamtejsi — rzekła pani de Villefort — odmykali tajemnicę owej słynnej „Aqua tofana“, która zginąć miała w powodzi wieków?
— Czy pani przypuszcza, iż cokolwiek ginie na tej ziemi?... Więc i trucizny nie zginęły żadne.
Każda trucizna uderza zwykle na ten lub na inny organ. Ta na żołądek, tamta na mózg... jeszcze inna na wnętrzności.
Trucizna objawia się czasami przez kaszel, dajmy na to. Kaszel zdradza zaflegmienie piersi, albo też inną chorobę, zawsze śmiertelną.
Gdyby nawet nią nie była, to dzięki lekom, jakie zapisują naiwni doktorzy, staje się napewno śmiertelną.
I ginie człowiek, zgodnie ze wszystkiemi zasadami wiedzy, a sprawiedliwość żadnych nie wszczyna kroków... boć pewni najzupełniej lekarze wydali świadectwo, iż ten a ten umarł jak najlepiej, t. j. jak najbardziej prawidłowo.
— Okropne to, a zarazem zachwycające — zawołała pani de Villefort. — A przyznam się panu, że uważałam wszystkie podobne historje za wymysł wieków średnich.
— No, te wymysły wieków średnich zostały teraz znacznie