Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 02.djvu/077

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Od narzeczonego twej córki domagaj się, by ją oddał.
Nieszczęśliwy ojciec spojrzał i serce zamarło mu w piersiach.
— Nieszczęsny — zawołał — co uczyniłeś?
— Kukumetto pozbawił twą córkę czci, a potem chciał ją oddać na łup całej bandzie. Ja twą córkę kochałem, starcze, więc ostry mój nóż wbiłem w serce. Jeżeli uczyniłem źle — masz oto moja broń i zabij mnie.
— Owszem, młodzieńcze — odpowiedział nieszczęsny ojciec, zagasłym głosem — uczyniłeś dobrze, dziękuję ci. Witam w tobie syna. Uściśnij mnie.
Karlini z łkaniem rzucił się na pierś starca, szlochając gorącemi łzami. Były to pierwsze w życiu łzy, jakie zrosiły oczy tego krwawego człowieka.
— A teraz — rzekł starzec — pomóż mi pochować moje dziecko.
Szybko nożami wykopali mogiłę, a gdy ukończyli swą pracę, na świeżym grobie zmówili krótką modlitwę.
— Zostaw mnie teraz samego — rzekł starzec.
Karlini nie śmiał oponować, poszedł więc z powrotem do ogniska, gdzie wkrótce twardo zasnął. Obudził się, gdy dzień już był biały. Natychmiast pobiegł ku mogile Rity i z przerażeniem ujrzał starca z nożem w piersiach.
Nieszczęsny ojciec nie mógł przeżyć hańby i śmierci swej córki! I odebrał sobie życie.
Przy tym grobie i nad grobem swej narzeczonej Karlini uczynił ślub, że się zemści za oboje, lecz przysięgi dotrzymać nie mógł, gdyż Kukumetto zemstę tę przewidując, dwoma strzałami danemi z tyłu pozbawił go życia.
Taki był Kukumetto.
A historyj podobnych o straszliwym wodzu krwawym opowiadano tysiące. To też od Forli, aż do Parmy, wszyscy drżeli na samo wspomnienie tego bandyty.
Wieści o straszliwym wodzu docierały niejednokrotnie do uszu Luigiego Wampy i Teresy.
Dziewczyna drżała, słuchając tych straszliwych historyj, Wampa — uśmiechał się tylko lekko i lekceważąco.