Strona:PL Aleksander Dumas - Hrabia Monte Christo 01.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łeś się informacje! A może jest to dla ciebie sprawą bez znaczenia? — dodał król ironicznie.
— Depesza, którą otrzymałem, informuje jedynie o kierunku drogi.
Król postąpił krok naprzód i skrzyżował ręce na piersiach, naśladując tem bezwiednie Napoleona, i rzekł głosem od gniewu drgającym:
— A więc siedem sprzymierzonych armij pokonało nakoniec tego człowieka. Cud Boży zwrócił mi, po 25 latach wygnania, tron przodków moich i dziś znów ta sama złowroga siła, którą zdawało się że już w zupełności zmiażdżyłem, ponownie we mnie mierzy!
— Fatalizm! Najjaśniejszy Panie — rzekł minister, starając się zwrócić myśl króla w innym kierunku.
— Upaść — mówił dalej Ludwik XVIII — i od jednego rzutu oka zmierzyć tę głęboką przepaść, w jaką znów stacza się monarchja! upaść — i o upadku swym dowiedzieć się za pośrednictwem depeszy! — to nazbyt okrutne, zaprawdę! Stokroć razy wolałbym zginąć jak brat mój, Ludwik XVI, na rusztowaniu, aniżeli zstępować po tych schodach, pośmiewiskiem z Tuilleries wygnany, śmiechem żegnany!
— Zlituj się! Najjaśniejszy Panie! — zaczął lękliwie minister.
— „Fizyczne niepodobieństwo“! — wspaniale określenie. Zaiste! Są więc jeszcze znakomite wyrażenia; dobre i to, gdy niema już teraz takich ministrów. „Fizyczne niepodobieństwo“ mieć dla ministra policji najprymitywniejsze informacje, dla ministra, który ma na swe rozkazy pułki ajentów i półtora miljona franków na tajne wydatki. Fizyczne niepodobieństwo wiedzieć, co się dzieje u brzegów Francji: Patrzajże pan, oto człowiek, który żadnej w swem ręku nie ma władzy, gdyż jest zwyczajnym sądownikiem, a który niemniej miał lepsze od pana wiadomości; człowiek, który gdyby miał w swej władzy ajentów i telegrafy — byłby ocalił mi koronę.
Wzrok ministra policji z ukosa padł na Villeforta.
— Nie stosuję mych wyrzutów do ciebie, mój kochany Bla-