Strona:PL Adolf Suligowski - Z Ciężkich Lat.djvu/205

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sądowej pochlebne świadectwo służbowe z kolei dowodzi, że podsądny był uczciwym i pożytecznym pracownikiem. Tego sumiennego i ze wszech miar zasługującego na szacunek człowieka spotkało dziwne nieszczęście.
Jeszcze za czasów urzędowania na poczcie wespół z dwoma swymi kolegami, Dygatem i Maryewskim, został on dłużny do wystawionego wekslu niejakiemu Wicherowi drobną kwotę rubli 30. Na zasadzie wekslu Wicher położył areszt na pensyach podsądnego Beredy i rzeczonych jego kolegów. Warszawski kantor pocztowy postępował w takich razach bardzo surowo względem swoich urzędników, uważając, że urzędnik, któremu położono areszt, nie może być tolerowany. Wywoływało to ten skutek, że urzędnicy z obawy utraty miejsca dokładali wszelkich starań, aby pensye swoje od aresztów uwolnić. Kiedy przyszły areszty ze strony Wichera, urząd pocztowy wezwał wszystkich trzech urzędników, proponując im, aby ustąpili z urzędów. Bereda podał się do dymisyi, ojciec Dygata dług zapłacił, aby synowi swemu uratować posadę, Maryewski zaś, nie chcąc urzędu postradać, zarzucił fałsz przeciwko swemu podpisowi na wekslu na rb. 30, z którego areszt był położony. W następstwie tego zarzutu sprawa przeszła do sądu poprawczego, że zaś pieniądze od Wichera otrzymywał Bereda, przeto sąd poprawczy wyrokiem z 5 (17) czerwca 1875 roku uznał go za winnego w tem, iż świadomie korzystał z dokumentu, na którym jeden z trzech podpisów, mianowicie podpis Maryewskiego, był sfałszowany i skazał go na oddanie do rot aresztanckich na jeden rok ze wszystkiemi tej kary następstwami na zasadzie art. 46 kodeksu z r. 1847.
Sąd kryminalny wyrokiem z d. 10 (22) października t. r. wyrok powyższy zatwierdził, rozstrygając sprawę na zasadzie czasowych prawideł z dnia 31 maja (12 czerwca) 1875 roku w drugiej instancyi.
Sprawa rozpatrywaną była w rzeczonych sądach według zasad procedury śledczej, bez wzywania podsądnego, bez