Jeśli prócz tej nowiny nic więcej nie wiecie,
Więc pocoście tu przyszli? i czego wy chcecie?“
„Wojny!“ — krzyknęli. „Jakiej?“ — spytał. Zawołali:
125
„Wojny z Moskalem! bić się! Hajże, na Moskali!“
Prusak wciąż wolał, a głos coraz wyżej wznosił;
Aż posłuchanie częścią ukłonem wyprosił,
Częścią zdobył swą mową krzykliwą i cienką.
„I ja chcę bić się — wołał tłukąc się w pierś ręką —
130
Choć Kropidła nie noszę, drągiem od wiciny
Sprawiłem raz Prusakom czterem dobre chrzciny,
Którzy mię po pjanemu chcieli w Preglu topić“.[1]
„Toś zuch, Bartku — rzekł Chrzciciel — dobrze! kropić, kropić!“
„Ależ, najsłodszy Jezu! trzeba pierwej wiedzieć,
135
Z kim wojna? o co? trzeba to światu powiedzieć,
— Wołał Prusak — bo jakże lud ruszy za nami?
Gdzie pójdzie, kiedy, gdzie iść, my nie wiemy sami?
Bracia Szlachta! Panowie! potrzeba rozsądku!
Dobrodzieje, potrzeba ładu i porządku!
140
Chcecie wojny: więc zróbmy konfederacyją,
Obmyślmy, gdzie zawiązać i pod laską czyją?
Tak było w Wielkopolszcze: widzim rejteradę
Niemiecką, cóż my robim? wchodzim tajnie w radę,
Uzbrajamy i szlachtę i włościan gromadę;
145
Gotowi, Dąbrowskiego czekamy rozkazu,
Nakoniec, hajże na koń! powstajem odrazu!“
- ↑ Pregel, Pregola, rzeka w Prusach wschodnich.