Przejdź do zawartości

Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.3.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Karmelkowy wiersz.




Bywało dawniej, przed laty,
Sypałem wiersze i kwiaty
Wszystkim dziewczątkom;
Bom myślał — o, piękne panie —
Że kwiat lub słowo zostanie
Dla was pamiątką.

Wierzyłem — zwyczajnie, młody —
Że jeszcze nie wyszło z mody
Myśleć i czuć;
Że trocha serca kobiecie
Świetnej karyery na świecie
Nie może psuć.

Aniołków brałem na seryo
I z śmieszną Don-Kiszoteryą
Wielbiłem lalki,
I gotów byłem — o, zgrozo! —
Za Dulcyneę z Tobozo
Stanąć do walki!