Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.3.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Pijąc Falerno.

Dosyć łez! poco te smutki?
Czas się nareszcie rozchmurzyć!
Poranek życia tak krótki:
Trzeba go użyć.

Szczerością pewnie się zgubię,
Mimo to będę otwarty:
Dawniej kochałem... dziś lubię
Życie na żarty.

Com kochał?.. razem z miłością
Pamięć rzuciłem za okno,
A resztki wspomnień z radością
W kieliszku mokną.

Jeśli to miłość dziewczyny,
Więc, by ukarać niewierną,
Usiadłem na łonie Fryny,
Pijąc Falerno.


∗                         ∗