Ta strona została uwierzytelniona.
Wyznałem moją miłość całą,
Czekając co mi powiesz sama;
Nie wiem, co wtenczas ze mną się działo...
Wtem weszła mama!
Ja się zmięszałem, tyś się zlękła,
I odtrąciłaś rączką pieska;
Pierzchła odpowiedź — i w locie pękła
Bańka niebieska.
Potem ubiegło czasu wiele —
Czekałem długo na odpowiedź...
Aż usłyszałem w jedną niedzielę
Twoją zapowiedź.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/53/Page181-PL_Adam_Asnyk-Poezje_t.2.png/100px-Page181-PL_Adam_Asnyk-Poezje_t.2.png)