Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.3.djvu/038

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    W słońca blasku drży,
    Lecąc w światów toń;
    Dźwięczy, lśni się, skrzy
    I roznosi woń;

    Na błękitów tle
    Płonie ogniem zórz
    I w powietrze śle
    Słodki zapach róż.

    I zakwita wschód
    Jak różowy kwiat:
    Świat jak jeden cud, —
    Piękny, boski świat!