Przejdź do zawartości

Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.2.djvu/260

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Siedzi ptaszek na drzewie...




Siedzi ptaszek na drzewie
I ludziom się dziwuje,
Że najmędrszy z nich nie wie,
Gdzie się szczęście znajduje;

Bo szukają dokoła
Tam, gdzie nigdy nie bywa,
Pot się leje im z czoła,
Cierń im stopy rozrywa;

Trwonią życia dzień jasny
Na zabiegi i żale:
Tylko w piersi swej własnéj
Nie szukają go wcale!

W nienawiści i kłótni
Wydzierają coś sobie —
Aż zmęczeni i smutni
Idą przespać się w grobie.