Strona:PL Adam Asnyk-Poezje t.2.djvu/261

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A więc, siedząc na drzewie,
Ptaszek dziwi się bardzo;
Chciałby przestrzedz ich w śpiewie...
Lecz przestrogą pogardzą.