Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/672

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do tych co przy nim stali, przyłączyło się więcéj jeszcze osób, i z wielką uwagą słuchali go, ulegając mimo woli pełnemu i donośnemu głosowi jako téż sile rozumu. Co do Lei, ta była tryumfującą. Kobiéta lubi wyższość w człowieku którego sercem wybierze, a Tristan w téj chwili szybko postępował. Śpiewaczka patrzyła nań oczyma, w których całą miłość ku niemu widać było, ale patrzyła przez szpary wachlarza swego tylko! oh! gdyby Tristan był mógł dojrzéć jedno jéj takie miłosne spojrzenie, byłby bardzo szczęśliwym tego wieczora, ale cóż! miał tylko domysły! bo ona, odezwała się do niego wprawdzie właściwie, ale nie tak jakby był żądał:
— Brawo! panie! brawo, lubię widzieć taki zapał, to pięknie, bo to jest dowodem serca wzniosłego, szlachetnego i wspaniałego.
Tristan nachylił się i pocałował rękę, którą znów do niego wyciągniono.
— Kto jest ten pan? zapytał jeden Baron drugiego jakiegoś barona.
— Nie wiem, zdaje mi się że to aktor, to jest tak sądzę.
— Aktor! lecz ja go nie znam.