Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/356

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nie miał ani widocznych błędów, ani szmieszności. Trudno było znaleść kogo, z wyrazem znamionującym większą godność i odznaczenie się, któren potrafiłby zwiększą wytwornością nosie ubiór do którego nie był przyzwyczajony, a jaki tylko z potrzeby opuszczenia Francyi, był zmuszony przybrać.
Przeprzęgi jedne drugim podobne ciągle następowały. Najpierwéj Tristan wieszał na ręku serwetę jak służący, potém kładł ją na kolanach i jak przyjaciel siadał obok Henryki. Droga wolno bardzo im ubiegała: bo to wielka prawda, że miéj jakie chcesz uczucia, myśli, wzruszenia, boleść w sercu, żądze, tęschnoty, pocztylion Francuzki nie pojedzie dla tego prędzéj.
Henryka i Tristan nie tylko wieczorami ale wśród dni, mieli także chwilami czas do pogadanek, ale jakoś widocznie się wykazywało, że słowa były tylko pokryciem tego co mich w myślach i co czuli w sercach, bo pomiędzy młodemi kochającemi się ludźmi, skoro tylko serca przemawiać nie śmieją, usta prędko zamilkną.
Jeżeli na to się jedzie aby się na miejsce przyjechało, śpi się w takim razie w czasie drogi, je-