Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/350

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

która do niego przemawia, spojrzy się na nią tém wejrzeniem głębokiém, długiém, słodkiém, właściwém wszystkiém zakochanym, uśmiechnie się mile lecz smutnie i wymówi niby w zachwyceniu:
— Oh! pani! jakżeś dobra! dzięki ci, dzięki!
Poczém wymowne milczenie powraca i ona zdaje się przyjmować od niego smętność. a on niby od niéj myśli pocieszające.
Są rzeczy w życiu i całéj naturze tak uświęcone, że każda istota przychodząca na ten świat koniecznie im uledz musi. Tak więc każdy człowiek jeżeli nie jest oszustem, wierzy w swoją specyalność i przyznaje sobie samemu, że mu się przytrafiły rzeczy, które, się innym nie wydarzyły, i że używa nieznanych innym sposobów do dopięcia celu swego, to jest jednak wielkim fałszem; każdy bowiem człowiek, jeżeli jest sprawiedliwym, każda kobiéta, jeżeli jest szczerą, przyzna, że się jéj albo jemu udało, albo też widzieli, że się drugim udawało dopiąć swego celu temi samemi sposobami, których oni już użyli, używają, albo chcą użyć; że ściśnienie rąk, westchnienie, oczy podniesione w gorę, słowa cicho wyrzeczone, cery blade, piersi westchnieniami wzdęte, są katechizmem miłości, katechi-