Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/290

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Nie.
— Zostawię mego służącego tutaj, pan zajmiesz jego miejsce aż do Genewy, a w Genewie zostaniesz już samym sobą. Przebędziemy Alpy, dostaniemy się do Włoch, napiszesz pan do Ludwiki aby do ciebie przyjechała, a potém zamieszkacie mały śliczny dumek nad brzegiem jeziora większego, tylko o milę od Arona oddalony, który jest moją własnością.
— Oh! jakiż to by był piękny zachwycający sen.
— Tak to, odmawiasz?
— Czyż, mogę przyjąć? Ja, cudzoziemiec, bez żadnych zasobów, ja mam przyjmować od ciebie pani taki dar wielki? To być nie może! tak, tak, odmawiam.
— To też nie panu ofiaruję go, lecz Ludwice; pomiędzy kobietami nie istnieją takie przesądy i uprzedzenia jak pomiędzy kobietą i mężczyzną istnieć mogą, i to co pan odmawiasz ona bardzo śmiało może przyjąć.
— Oh! pani jesteś aniołem.
— Więc tedy?
— Więc poruczam się pani, gdyż jesteś moją opatrznością na tym święcie.
— To bardzo dobrze. We dwa dni wyjedzie-