Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas Przygody czterech kobiet i jednej papugi.djvu/1147

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ona mi powiedziała, żeś w niéj rozkochany do szaleństwa.
— Ja?
— Tak jest: że to zaraz odgadła z twego spojrzenia, i po twéj uprzejmości, a skoro zobaczyła, że jestem zazdrosny, zdawała się być szczęśliwą.
— To jest sposób, jakiego wszystkie kobiety używają, aby być więcej kochane.
— Teraz to pojmuję, ale to źle z jéj strony.
— Nic miej jéj tego za złe, jest to przyzwyczajenie kobiet tak naturalne jak to, że mają dwie ręce.
— Ale ona, mogła mnie przez to poróżnić z panem, który jesteś moim najlepszym przyjacielem.
— Teraz już wiesz czego się masz trzymać, nieprawdaż?
— O! tak.
— Nie posądzasz mnie już więcéj?
— Choćby mi mówiono rzeczy najprawdziwsze na pana, nie uwierzyłbym.
— Dobrze robisz, bo przyznam ci się. że takie jest moje ostateczne postanowienie.
Tak rozmawiając doszli do dyliżansu.
Willem spotkał kilku znajomych, ale nie zatrzymywał się z nimi, tylko zbył ich ukłonem; potrzebował bowiem mówić jeszcze o Eufrozy-