Strona:PL A Dumas Nieprawy syn de Mauleon.djvu/37

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

historyą, zaczynał już żałować przyrzeczenia swego opactwa.
— Będzie pana kosztować ośm dni czasu, księże opacie, — odpowiedział rycerz nieznany, — i w ośmiu dniach będziesz mógł spisać to wszystko na pargaminie co ci opowiem.
— Myslałem — rzekł Froissard — że nieprawy syn de Maul’eon poprzysiągł nigdy nie odkryć téj historyi.
— Dopóki nie znalazłby kronikarza godnego jéj opisywania; teraz zaś już nie potrzebuje z nią taić się.
— Dla czegóż sam jéj pan nie piszesz? — spytał Froissard?
— Wielka jest w tém przeszkoda, — odrzekł uśmiechając się rycerz.
— Jakaż? — zapytał Espaing de Lyon.
— Ta — rzekł rycerz, odsłaniając lewą ręką prawy rękaw i kładąc na stół obciętą pięść, zakończoną cęgami żelaznemi.
— Jezus! — zawołał Froissard, drżąc z radości, — byłżebyś to pan?
— Nieprawy syn de Maul’eon osobiście, nazwany od innych Agénor z ręką żelazną.
— Ale pan opowiesz mi swoją historyę? — spytał Froissard z niespokojną nadzieją.
— Jak tylko będziemy po wieczerzy, — odpowiedział rycerz.
— Dobrze mówiłeś, panie Espaning de Lyon,