Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/88

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wiek uderzony przez niego nie został trupem na miejscu; wreszcie ażeby nie miano wątpliwości z kąd wyszedł raz, morderca, jak utrzymywano, zostawiał sztylet w ranie, a na rękojeści sztyletu były wypisane te dwie litery przedzielone krzyżem: S † F. początkowe litery dwóch słów Santa Fede.
Nie brakło ludzi przyznających się, że podnosili trupów i znajdowali w ich ranach mściwy sztylet; ale więcej było takich, którzy przyznawali, że widząc trupa na ziemi, uciekali nie zadając sobie trudu sprawdzania czy sztylet został w ranie, a tem mniej czy sztylet ten, jak świętego Vehmé niemieckiego, miał na klindze znak jaki, oznajmujący rękę która go użyła.
Nakoniec obiegała i inna jeszcze wieść, która nie będąc prawdziwą, była może najwięcej do prawdy podobną, to jest że banda zbrodniarzy tak pospolitych w Neapolu, gdzie galery są tylko letniem mieszkaniem zbrodni, pracowała na swoją rękę i znajdowała bezkarność swoich czynów pozwalając wierzyć że robi to na rachunek królewskiej zemsty.
Bądź co bądź i jakakolwiek była owa pogłoska będąca prawdą lub prawdy najbliższą, wieczorem tego samego 22 września, w czasie bengalskich ogni wybuchających na placu zamkowym, na Mercatello i Largo delle Pigne, gdy tłum podobny do rzeki toczącej się z hałasem między urwistemi brzegi płynął ulicą Toledo pod ognistemi arkadami iluminacji, jednym potokiem z końca Neapolu na drugi; w tym czasie gdy zaczynano się uspakajać w pałacu ambasady Angielskiej ze strachu, spowodowanego