Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/71

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ten, zachowaliśmy dla męża, który tak odważnie walczył pod Talonem, dla admirała Caracciolo.
Caracciolo skłonił się grzecznie ale poważnie.
— Milady, powiedział, szczerze żałuję nie mogąc przyjąć jako wasz gość zaszczytnego udziału jaki dla mnie zachowaliście, ale o ile dzień był pięknym, o tyle noc zapowiada być burzliwą Emma Lyona jednym rzutem oka przebiegła horyzont; wyjąwszy kilku małych chmurek płynących od strony Procidy, lazur nieba tak był przejrzystym jak jej oczu.
Uśmiechnęła się.
— Wątpisz o prawdzie moich słów, milady, zaczął Caracciolo, człowiek który dwie trzecie swego życia przebył na tem kapryśnem morzu Śródziemnem zwanem, zna wszystkie tajemnice atmosfery; czy widzisz pani te lekkie chmurki przesuwające się po niebie i tak szybko zbliżające do nas, wskazują one że wiatr północno-zachodni zwraca się na zachód. O dziesiątej wieczór, będzie wiał z południa, to jest będziem mieli sirocco; port Neapolitański jest przystępny wszystkim wiatrom, a szczególniej temu; muszę czuwać nad okrętami Jego Wysokości Wielkiej Brytanii stojącemi na kotwicy, które już bardzo uszkodzone w bitwie, mogą nie mieć dosyć siły aby się oprzeć burzy; to cośmy dziś zrobili milady, jest kompletnem wypowiedzeniem wojny Francji, a francuzi są w Rzymie, czyli o pięć dni od nas. Wierz mi pani, od dziś za dni kilka, będziemy potrzebowali obydwóch naszych flot w dobrym stanie.