Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/459

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jak do wypychania siodeł i robienia chomont dla koni.
Pierwszy don Antonio odkrył tajemnicę, jaką podzieliliśmy się z czytelnikiem. Nieruchoma postać młodego stelmacha ukazująca się po skończonej robocie w oknie wychodzącem na taras, dziedziniec i ogród kołodzieja, wydała się faktem godnym uwagi. Obserwował czas jakiś kierunek spojrzeń sąsiada; spojrzenia te błędne i bez wyrazu, kiedy Franceski nie było, za pierwszem jej ukazaniem, stawały się wymowne, nieruchomo ku niej zwrócone; spojrzenia te, nie pozostawiały Francesce najmniejszej wątpliwości co do uczucia, jakie w sercu sąsiada wznieciła, one także oświeciły jej ojca.
W sześć miesięcy po wejściu Michała do terminu u Giansimonego, Antonio uczynił to odkrycie; nie przeraziło ono go wcale ze względu na córkę, gdyż zapytana przez ojca, odpowiedziała otwarcie, iż nie ma nic przeciwko Pezzie, ale kocha Peppina.
A ponieważ miłość ta wchodziła w zamiary don Antonia, przyzwalał na nią całem sercem, lecz uznawszy że obojętność Franceski, nie była dosyć silną bronią, przeciwko zamiarom młodego kościelnego, postanowił go usunąć: rzecz ta wydała mu się nadzwyczaj łatwą, kołodziej i stelmach mieszkali tak blisko siebie, że mogli sobie podać ręce; prócz tego don Antonio i Giansimone nietylko sąsiadowali z sobą, lecz byli kumami, a związek podobny jest we Włoszech południowych wielkiej doniosłości; poszedł więc do Giansimonego, wystawił mu położenie rzeczy, i prosił go jako o dowód przyjaźni,