Przejdź do zawartości

Strona:PL A Dumas La San Felice.djvu/331

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

znajduję twój plan doskonałym, a widziałeś że to i tych panów zdanie, ponieważ go wszyscy uznali. Przyjmuję go więc od deski do deski i nie chcę zmienić nawet miejsca jednego popasu. Otóż więc armię już mamy. Dobrze. Brakuje nam już tylko pieniędzy. Corradino, mówił dalej król, obracając się do ministra skarbu, Ariola pokazał nam swoich ludzi, ty pokaż nam swoje talary.
— Eh! Najjaśniejszy Panie, odpowiedział zapytany, Wasza Królewska Mość wie dobrze, że wydatki na ubrojenie i umundurowanie wojska wypróżniły zupełnie kassę Państwa.
— Zła wiadomość, Corradino, zła wiadomość; zawsze słyszałem że pieniądze są głównym czynnikiem wojny: słyszy pani? niema pieniędzy.
— Najjaśniejszy Panie, odparła królowa, pieniądze tak jak już mamy armię i głównego dowódzcę, będziemy mieli, tymczasem zaś jest milion funtów szterlingów do twego rozporządzenia.
— Dobrze. Ale któż jest alchemikiem tak łatwo robiącym złoto?
— Będę miała zaszczyt przedstawić go Waszej Królewskiej Mości, odrzekła królowa i znów postąpiła ku drzwiom któremi wprowadziła generała Mack. Potem odzywając się do osoby niewidzialnej jeszcze. — Wasza łaskawość zechce potwierdzić to, co miałam zaszczyt oznajmić królowi, to jest że do pro wadzenia wojny z jakobinami nie zbraknie mu pieniędzy.
Wszystkich oczy zwróciły się ku drzwiom. Ukazał się na progu rozradowany Nelson, a za nim